A więc: pierwszy raz wybrałem się na tego typu imprezę. Przyjechaliśmy jako jedni z pierwszych (nie wiedziec czemu myślałem że w niedzielę wszystko zaczyna się od 9?). Zachodzimy, pustki- trudno trzeba poczekać. W końcu doczekałem się chwili zakupu biletu, teraz tylko zostało czekać na otwarcie (swoją drogą wszystko wydawało się logistycznie ok). Wreszczie! Wejść można i od razu wielki szok.Wow ile tego wszystkiego, pełen przepych. Mnóstwo maszyn, większość można "przymierzyć";] W końcu jakaś okazja do obcowania z motoryzacją poza internetem (w podlaskim takich imprez niestety nie ma). A więc dzięki temu po części zmienił się pogląd na niektóre maszyny/typy/marki (w sumie to za wiele jeszcze w swym życiu nie widzialem). Zdziwiło mnie duże stoisko ducati (większość modeli z diavelem i panigale na czele) jak i stoisko yamahy na którym nic ciekawego prócz nowego erłana nie było (a szkoda). Szkoda że nie było Kawasaki. Pozatym ogromna ilość chińskich skuterów (na każdym stanowisku to samo pod inna nazwa, ale cóż płacisz to masz stoisko), akcesoriów, ubioru, chemii motocyklowej- w tym przypadku wielkich zachwytów nie ma, bo i skąd

Najciekawsze stanowiska moim zdaniem: Ducati, Bmw, Honda, Suzuki, Ktm (miłe zaskoczenie),Can Am.

Mimo pozornie dużej hali, całość można było obskoczyć w dobre 2 godzinki, czyli jednak nie tak dużo, ale posumowując- warto było przykotłować 200 km by tam być!

Pozdrowienia dla pań z Ducati i Triumpha! ;] 

Na zachwyty, rozczarowania, zdziwienia niektórymi modelami napiszę kiedyś w oddzielnym poście.



Są to tylko moje przemyślenia,  wasze zdanie też jest mile tu widziane :D 

Pozdro 600! LwG